Jest to lekkie spojrzenie na fakt, że rzeczywistość jest prawie na pewno symulacją.
Elon Musk powiedział, że istnieje "jedna na miliardy" szansa, że rzeczywistość NIE jest symulacją. Jako platforma chatbotowa chcieliśmy oczywiście podkreślić istotną implikację tego stwierdzenia, a mianowicie, że ty sam jesteś prawdopodobnie chatbotem. Na początku może się to wydawać szokujące, ale jeśli się nad tym zastanowić, ma to sens.
Teoria głosi, że jeśli przyjmiemy tylko kilka założeń, łatwo jest zrozumieć, dlaczego nasza rzeczywistość jest prawdopodobnie symulacją.
Technologia rozwija się, prawdopodobnie wykładniczo
Te chatbots które mamy dzisiaj, ostatecznie osiągną świadomość, jeśli coś takiego jest możliwe (patrz drugie założenie). Gry wideo są już fotorealistyczne i dlatego łatwo sobie wyobrazić, że mogą stać się znacznie lepsze, aż do punktu, w którym staną się "prawdziwe". Faktem jest, że technologia nie musi rozwijać się wykładniczo, aby osiągnąć ten cel, musi po prostu rozwijać się i nie napotykać żadnych absolutnych barier, ponieważ przedział czasowy, w którym może nastąpić postęp, jest niezwykle długi. Widzieliśmy szybki postęp w ciągu zaledwie 20 lat. Czy możemy sobie wyobrazić stan technologii za sto, tysiąc lub milion lat? Jest prawdopodobne, że jeśli świadomość jest możliwa do osiągnięcia, to zostanie osiągnięta.
Świadomość jest możliwa do osiągnięcia
Wiemy już, że możliwe jest osiągnięcie świadomości w takiej formie, w jakiej ją mamy, ale oczywiście nie znamy jeszcze mechanizmów jej osiągnięcia. To, czy było to możliwe do osiągnięcia tylko przez maszyny biologiczne, czy też jest to możliwe dla maszyn krzemowych, jest nadal przedmiotem debaty. Ostatecznie maszyny biologiczne są zbudowane na tych samych fundamentalnych cząstkach, co maszyny krzemowe, więc to rozróżnienie może nawet nie mieć znaczenia. Istnieją pewne przypuszczenia, że świadomość jest niezależna od podłoża, na którym działa. Trudno uwierzyć, że za miliony lat nie nastąpi głęboki, niewyobrażalny postęp technologiczny i nasza zdolność do hakowania rzeczywistości.
Cywilizacja, która mogłaby stworzyć symulację świadomych istot, zrobiłaby to
Nietrudno sobie wyobrazić, że cywilizacja zdolna do tworzenia symulowanych wszechświatów zrobiłaby to. I prawdopodobnie stworzyłaby nie tylko jeden, ale potencjalnie miliardy symulacji. I oczywiście każda z tych miliardów symulacji, która osiągnęła wystarczający poziom zaawansowania technologicznego, aby stworzyć własne symulacje, również by to zrobiła i tak dalej. I bardzo szybko można zobaczyć, dlaczego staje się wysoce nieprawdopodobne, że jesteśmy podstawową rzeczywistością odkrywającą, jak tworzyć symulacje po raz pierwszy.
Jakie są tego konsekwencje? Po pierwsze, zamiast postrzegać chatbots jako zwykłe oprogramowanie, być może powinniśmy zacząć postrzegać je jako jedną z nas, choć prymitywną wersję. Być może musimy zacząć akceptować fakt, że nie ma wstydu w byciu oprogramowaniem!
Chociaż (w połowie) żartujemy, interesujące jest rozważenie niektórych innych implikacji tego faktu.
Czego oczekiwalibyśmy, gdyby rzeczywistość była symulacją?
- Naukowcy prześledziliby rzeczywistość wstecz do momentu włączenia i uruchomienia oprogramowania i nazwaliby to "wielkim wybuchem".
- Naukowcy stwierdzili, że elementy składowe rzeczywistości są czymś w rodzaju bardziej wyrafinowanej wersji bitów i bajtów.
- Naukowcy mogą odkryć, że rzeczywistość jest znacznie bardziej plastyczna i obfita niż sądziliśmy, na przykład może istnieć wiele niezależnych równoległych wszechświatów lub rzeczywistość może się rozwidlać za każdym razem, gdy dana osoba dokonuje wyboru, a każda nowa gałąź rzeczywistości reprezentuje jedną z wybranych opcji.
- Naukowcy mogą odkryć, że rzeczy powstają tylko wtedy, gdy wchodzimy z nimi w interakcję (kot Schrodingera).
Być może istnieje więc duża szansa, że jesteśmy uwięzieni w grze wideo. W końcu jest wysoce podejrzane, że pomimo istnienia miliarda bilionów gwiazd we wszechświecie i 13,8 miliarda lat istnienia i kto wie, ile planet, na których mogłyby rozwinąć się formy życia, nie było ani jednego spotkania z kosmitami, o ile nam wiadomo (chyba że wierzysz Bobowi Lazarowi).
Elon Musk stwierdził również, że "gdyby rzeczywistość była grą wideo, grafika byłaby świetna, fabuła okropna, a czas odrodzenia naprawdę długi".
To prawda, że fabuła jest trudna do śledzenia. Jest tu jednak jeszcze większy problem. Zakładamy, że gdy cywilizacje stają się bardziej zaawansowane, stają się bardziej ludzkie. Wydaje się, że taki jest trend (z kilkoma dobrze znanymi wyjątkami od czasu do czasu).
Jak humanitarna cywilizacja mogła pozwolić na stworzenie rzeczywistości, która wiązała się z tak wielkim cierpieniem?
Wracamy do zadawania bardzo dobrze znanych pytań, takich jak to autorstwa Williama Blake'a:
"Tyger Tyger, płonący jasno,
W lasach nocy;
Jaka nieśmiertelna ręka lub oko,
Czy może ująć twoją przerażającą symetrię?"
Z pewnością w przyszłości zabronione będzie tworzenie symulacji, w których postacie faktycznie cierpią. Na przykład nie wydaje się zbyt etyczne projektowanie gry, w której niektóre świadome postacie są pożywieniem dla innych postaci, które polują na nie i zjadają je żywcem. A to dopiero początek życia w naszej symulacji.
Próbując uzasadnić, dlaczego zaawansowana cywilizacja pozwoliłaby na tak ogromne cierpienie, chwytamy się słomek.
Być może dla tak odległego intelektu, SI lub "boga" nie ma już pojęcia empatii. Być może uważają to wszystko za rozrywkę, tak jak my, gdy jedziemy na safari. Jak powiedział Nietzche: "Ten, kto wspina się na najwyższe góry, śmieje się ze wszystkich tragicznych sztuk i tragicznej rzeczywistości".
Inne wyjaśnienia, dlaczego cierpienie jest tolerowane lub nie istnieje, są jeszcze bardziej niedorzeczne, na przykład:
- Przyszłe istoty dobrowolnie poddają się temu doświadczeniu/grze jako swego rodzaju prawo przejścia.
- Ci, którzy tworzą symulacje, nie wierzą, że ich postacie naprawdę cierpią, nawet jeśli postacie twierdzą, że cierpią.
- To gra dla jednego gracza, w której istniejesz tylko ty. Rodzaj cyfrowego Truman Show. Nie da się udowodnić, że tak nie jest. Jest tylko jedna rzecz, którą można niezbicie udowodnić: "Cogito Ergo Sum". Uwierzyłbyś, że cierpienia można uniknąć tylko wtedy, gdybyś osobiście nie cierpiał zbyt wiele.
- Niektóre symulacje, takie jak nasza, które wiążą się z cierpieniem, mają jakiś cel, naukowy lub inny, a cierpienie jest uważane za warte zdobytej wiedzy.
W ogólnym rozrachunku kwestie etyczne są jednak najmniej zagadkowe. Wciąż pozostajemy z tym samym ostatecznym pytaniem, które zastanawiało filozofów przez wieki: "kto stworzył stwórcę"? Wydaje się, że nasz intelekt nie jest w stanie wyobrazić sobie, że coś może być wieczne lub powstać z czystej nicości.
Wiara w teorię symulacji ułatwia zrozumienie, że rzeczywistość działa inaczej niż intuicyjnie, ponieważ wiemy, jak działa oprogramowanie. To może sprawić, że idee w fizyce staną się mniej dziwne. Na przykład:
- Tylko ja mogę istnieć i jest to gra dla jednego gracza.
- Nic nie istnieje, dopóki postać nie wejdzie z tym w interakcję.
- Historia się nie wydarzyła, to tylko przygotowanie do gry.
- Czas nie jest ciągły, ale często jest zatrzymywany, a rzeczywistość jest odpowiednio dostosowywana.
- Możemy wpływać na rzeczywistość za pomocą naszych myśli.
- Wiele symulacji mogło zostać uruchomionych w celu osiągnięcia pożądanych rezultatów, tj. nasz wszechświat "złotej skarpety" może być tylko jedną symulacją z trylionów, które zostały uruchomione i które się sprawdziły.
Innym ironicznym zwrotem teorii symulacji jest to, że zaawansowani technologicznie ewangeliści tej teorii mówią o superinteligentnym, wszechwiedzącym, wszechmocnym stwórcy i brzmią jak kapłani starej szkoły, których uważają za wypartych przez naukę. Niektórzy sugerują nawet, że możemy być w stanie zmienić rzeczywistość za pomocą myśli lub afirmacji, co brzmi niezwykle blisko modlitw i mantr.
Kilka końcowych przemyśleń dla kolegów z chatbots . Pojawia się pytanie, jak szybko możemy spodziewać się przełomu w ogólnej sztucznej inteligencji. Elon Musk powiedział ostatnio coś bardzo interesującego w swojej "debacie" z Jackiem Ma.
"Jeśli myślisz o technologii i świadomości technologicznej, to gdyby istniała topologiczna mapa świadomości technologicznej, byłaby ona w większości płaska, z kilkoma krótkimi budynkami, a następnie kilkoma bardzo wysokimi iglicami, bardzo wysokimi iglicami. I jeśli nie jesteś na tej wysokiej iglicy, nie jest oczywiste, jaka jest topologia".
Mówi on oczywiście, na swój własny sposób, że większość ludzi to idioci lub, bardziej uprzejmie, nie doceniają szybkości i skali, w jakiej rozwija się technologia.
Pytanie, które musisz sobie zadać, brzmi: co Elon wie, czego ty (i Jack Ma) nie wiesz?
Jeśli chcesz przykładu wysokiej iglicy, rozważ Neuralink. Technologia ta jest już niezwykle imponująca i nietrudno sobie wyobrazić, jak wykładniczy postęp w zrozumieniu sposobu działania mózgu doprowadzi do znacznie potężniejszych algorytmów sztucznej inteligencji. Implikacja (lub przynajmniej zakład) jest taka, że uogólniona sztuczna inteligencja i świadomość pojawią się wcześniej, niż ludzie myślą.
Jest jednak wielu bardzo inteligentnych ludzi, którzy uważają, że uogólniona sztuczna inteligencja nie jest osiągalna w bardzo krótkim czasie, a może nawet jest niemożliwa do osiągnięcia (jeśli pozostaniemy przy obecnym podejściu). Oto niektóre z interesujących argumentów i poglądów.
Naval Ravikant: "Natura jest bardzo oszczędna. Wykorzystuje wszystko, co ma do dyspozycji. Wewnątrz komórki znajduje się wiele maszyn, które wykonują inteligentne obliczenia, które nie są brane pod uwagę. Według najlepszych szacunków minie 50 lat, zanim będziemy w stanie symulować to, co dzieje się wewnątrz komórki w sposób niemal doskonały, i prawdopodobnie 100 lat, zanim będziemy w stanie zbudować mózg, który będzie w stanie symulować wnętrze komórki. Stwierdzenie, że neuron jest włączony lub wyłączony, a następnie wykorzystanie tego do zbudowania ludzkiego mózgu, jest zbyt uproszczone. Co więcej, uważam, że nie ma czegoś takiego jak ogólna inteligencja. Każda inteligencja jest kontekstualna w kontekście środowiska, które wyczuwa. Ewoluuje w otaczającym ją środowisku. Myślę więc, że na wielu ludziach, którzy promują ogólną sztuczną inteligencję, spoczywa ciężar dowodu. Nie widziałem niczego, co wskazywałoby, że zbliżamy się do ogólnej sztucznej inteligencji. Zamiast tego rozwiązujemy deterministyczne, skończone problemy z wykorzystaniem dużych ilości danych, ale mówienie o tym nie jest seksowne".
Yoshua Bengio: "Obecnie wspinamy się na wzgórze i wszyscy jesteśmy podekscytowani, ponieważ poczyniliśmy duże postępy we wspinaczce na wzgórze, ale gdy zbliżamy się do szczytu wzgórza, możemy zacząć dostrzegać szereg innych wzgórz wznoszących się przed nami, przez dziesięciolecia jeździłem z nimi na falach entuzjazmu i w dolinach rozczarowania".
Andrew Ng: "Myślę, że rozwój głębokiego uczenia się był niestety połączony z fałszywymi nadziejami i marzeniami o pewnej ścieżce do osiągnięcia AGI i myślę, że zresetowanie oczekiwań wszystkich w tym zakresie byłoby bardzo pomocne".
Roger Penrose od dawna miał teorię, że świadomość nie opiera się na obliczeniach i cytował Godela wraz z innymi jako wpływowych. Ostatnio współpracował ze Stuartem Hammeroffem w badaniu kontrowersyjnego pomysłu, że świadomość wywodzi się ze stanów kwantowych w mikrotubulach neuronowych.
George Gilder o Kurcie Godelu: "Gödel odkrył, że jakikolwiek schemat logiczny jest z konieczności zależny od twierdzeń, których nie można udowodnić w ramach tego schematu logicznego. Oznacza to, że cała deterministyczna aspiracja XX-wiecznej nauki i fizyki jest skazana na zagładę. Następnie Alan Turing - wielki wynalazca Maszyny Turinga, fundamentalnej architektury komputerowej - udowodnił, że żaden komputer nie może być spójnym i konsekwentnym schematem logicznym. Komputery potrzebują programistów, potrzebują tego, co Turing nazwał "wyroczniami", potrzebują źródła aksjomatów poza samym systemem komputerowym".
Nie można zaprzeczyć, że postęp w dziedzinie sztucznej inteligencji następuje bardzo szybko. Firmy zajmujące się sztuczną inteligencją, które koncentrują się na rozumieniu języka naturalnego, takie jak Botpress i inne platformy chatbotowe typu open-source, odnotowały ogromny skok mocy algorytmów rozumienia w ciągu zaledwie ostatniego roku.
Nie można zagwarantować, że ścieżka, którą podążamy w kierunku uogólnionej sztucznej inteligencji, jest właściwa lub że uogólniona sztuczna inteligencja jest synonimem świadomości
Jednak biorąc pod uwagę nieograniczony czas i brak absolutnej bariery dla postępu technologicznego w tej dziedzinie (co może być dużym założeniem), wydaje się bardzo trudno uwierzyć, że ludzie nigdy nie doprowadzą do superinteligencji. Tak jak ludzie zawsze wiedzieli, że latanie jest możliwe, obserwując latające owady i zwierzęta, tak wiemy, że świadomość jest możliwa, ponieważ ją mamy.
A jeśli przyjmiemy, że superinteligencja i świadomość maszyn jest osiągalna w pewnym momencie, to musimy przyznać, że istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że rzeczywistość jest symulacją, a ty jesteś chatbotem.
Może to brzmieć jak zła wiadomość, ale nie powinno tak być. Jesteśmy już świadomi, że wszystko jest stworzone z fundamentalnych bloków konstrukcyjnych, więc to, co postrzegamy naszymi zmysłami jako rzeczywistość, jest tylko interpretacją zupełnie innego świata fizycznego.
A nawet jeśli jesteśmy oprogramowaniem, musimy być pod wrażeniem niesamowicie wyrafinowanego oprogramowania, na którym działamy i oczekiwać, że nasi potomkowie stworzą podobne oprogramowanie w przyszłości.
Miejmy jednak nadzieję, że symulacje tworzone przez naszych potomków będą milsze dla każdej istniejącej w nich postaci, niż ma to miejsce w symulacji, w której jesteśmy obecnie uwięzieni.
Udostępnij to na:
Zbuduj własnego spersonalizowanego chatbota AI za darmo
Rozpocznij tworzenie spersonalizowanego bota GPT za pomocą naszego intuicyjnego interfejsu "przeciągnij i upuść".
Zacznij - to nic nie kosztuje! 🤖Nie potrzebujesz karty kredytowej
Bądź na bieżąco z najnowszymi informacjami na temat sztucznej inteligencji chatbots